W hostelu panuje brud. Podłogi w hallu są brudne, korytarze brudne. Najgorzej jest w pokojach, warstwa brudu pod łóżkami, pleśń w kabinie prysznicowej, brudne ściany i meble. W jadalni gdzie podawane są śniadania nikt w trakcie trwania posiłków nie sprząta podłogi, stoliki są brudne nikt ich nie wyciera. Obsługa nie reaguje na bałagan, w ogóle go nie widzi. Uważam, że brud w stołówce stanowi zagrożenie epidemiologiczne.
Ale to dopiero preludium. Najgorsze jest ro, że hostel jest zapluskwiony. po pierwszej nocy pojawiły się pogryzienia, ale dopiero następnej nocy zlokalizowaliśmy źródło ukąszeń. Były to pluskwy, zabiłem w pościeli, na ścianach i pod łóżkami
kilkanaście sztuk. po interwencji zmieniono nam pokój ale i tam następnej nocy zabiłem kilka pluskiew w pościeli i na ścianie. Były to pokoje 801 i 806. Personel recepcji po wyprowadzce z pokoju 801 wziął nasze rzeczy do wymrożenia, dalej odkażanie stosujemy chemiczne po powrocie do domu. Na własną rękę kupiliśmy w aptece leki na ukąszenia, w hostelu to nikogo nie interesowało. Absolutnie odradzam korzystania z usług tego hostelu mimo bardzo dobrej lokalizacji